Jak przygotować dom na pojawienie się w nim noworodka? - Porządki
Narodziny
dziecka to niesamowicie ważne wydarzenie w życiu każdego rodzica, bowiem od
tego momentu wiele się zmieni. Nic więc dziwnego, że gdy tylko dowiemy się, że
jesteśmy w ciąży, zaczynamy zastanawiać się nad gromadzeniem wyprawki i
przygotowaniem naszego domu, na pojawienie się w nim noworodka. Będąc teraz w
drugiej ciąży, doskonale wiem co jest mi potrzebne, a bez jakich rzeczy są
zbędne. Gromadzenie wyprawki to temat na osobny artykuł, ja zaś chcę się
bardziej skupić na porządkowaniu mieszkania.
Generalne porządki:
Wiadomo,
każdy z nas sprząta swój dom czy mieszkanie regularnie. Jednak przed
narodzinami dziecka zaczynamy zastanawiać się nad gruntownymi porządkami, które
obejmują mycie okien, sprzątanie w miejscach, do których rzadko zaglądamy,
odkurzanie pod i za meblami. Panie, pamiętajmy o tym aby się zbytnio przy tym nie
forsować. Dom powinien być czysty, ale nie sterylny.
Najczęściej
zaczynamy od pozbycia się zbędnych rzeczy, np. nienoszonych ubrań, opakowań po
butach, zużytych sprzętów, ogólnego porządku w szafkach. Wijąc gniazdo, chcemy
przygotować jak najwięcej miejsca dla naszego dziecka.
Jak
już pozbędziemy się zbędnych przedmiotów, bierzemy się za mycie okien, pranie
firanek, czyszczeniu mebli. Należy pamiętać o odkurzaniu za i pod meblami, bo
często o tych miejscach zapominamy. Nic tak nie ułatwia sprzątania jak dobry
odkurzacz. Inwestując w odpowiedni sprzęt oszczędzamy dużo energii, a wiadomo,
że w ciąży coraz trudniej się poruszać. Kompletując sprzęt nie zapomnijmy
również o workach do odkurzaczy Dla mnie najlepsze są takie, które po napełnieniu po prostu wyrzucamy. Jeśli
mama jest alergikiem, to polecam dokupienie odpowiedniego filtra do odkurzacza,
który bez wątpienia przyda się również przy sprzątaniu w domu, gdy będzie w nim
noworodek. Jeśli tak jak ja lubicie ładne zapachy w mieszkaniu, to zamiast
kupować odświeżacze powietrza, które nie są wskazane w pomieszczeniu dziecka,
zainwestujcie w zapach do odkurzacza. Zyskacie zarówno czysty dom jak i
przyjemny zapach.
Wyprawka
dla dziecka skompletowana, dom wyremontowany i posprzątany, nie pozostaje nam
nic innego jak oczekiwać szczęśliwego rozwiązania, którego życzę sobie i
wszystkim mamom😊
__________________________________________________________________
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:
a) polubienia mojego FACEBOOK
i/lub
b) zaobserwuj profil na INSTAGRAM
27 komentarze
U nas podoy etap :) jeszcze tylko 20 dni i po raz drugi wszystko wywroci sie do gory nogami :) Na szczescie przy wymianie mebli zwracalam uwage na takie rzeczy jak to czy wjade pod nie odkurzaczem i mopem ;) teraz sprzatanie to bajka, nawet w 38 tygodniu:)
OdpowiedzUsuńMi zostały 63 dni, przynajmniej tak mi mówi moja aplikacja:) A tak serio, to faktycznie przy drugim dziecku jest o wiele łatwiej, bo wiem czego się spodziewać i na co zwracać szczególną uwagę:) Sprzątanie nie musi być trudne:)
UsuńMy juz 18 lat po tej akcji :) Wpis bardzo fajny i przydatny. Artur
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo dobre rady, fajnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam:)
Usuńbardzo fajnie, ale myślałam, że napiszesz więcej a ie tylko porządki :D ogólnie super pomysł, może pomyśl nad serią takich postów? napisz jak jeszcze przygotować się na przybycie dziecka do domu. Jakieś urządzanie pokoiku? czy coś :D
OdpowiedzUsuńPs tu Asia, dodaj opcje w dodawaniu komentarzy ze można podawać url bloga np
UsuńPomyślę nad serią artykułów:)
UsuńKiedy dziecko lada dzień ma przyjść na świat, ważne jest, aby mieć dobry plan sprzątania i przygotowywania mieszkania ale też dobrych pomocników ;) Ja na przykład nie wyobrażam sobie wspinać się po krzesłach i stołach, żeby umyć okna z wielkim brzuchem — tym bardziej, że mieszkam na ósmym piętrze.
OdpowiedzUsuńW dużą część porządków można i trzeba zaangażować partnera:) Ale takie bardziej przyziemne czynności jak wycieranie mebli, mycie podłóg czy odkurzanie spokojnie można zrobić samemu:)
UsuńPowiem Ci, że kiedyś nie wiedziałam o co chodzi w tym całym "wiciu gniazdka". Dopóki nie zaszłam w ciążę ;) To fakt, staramy się jak najlepiej przygotować, sprzątamy, przekładamy, porządkujemy... Żeby za jakiś miesiąc po porodzie wszystko było w jeszcze większym chaosie niż przed tymi porządkami :D My już jesteśmy po przygotowaniach, teraz czekamy i doczekać się nie umiemy ;) Ale... okna to bym może jeszcze pomyła ;)
OdpowiedzUsuńHehe miałam tak samo:) Ledwo dowiedziałam się o ciąży a już planowałam gdzie ustawić łóżeczko, zrobiłam listę tego co muszę zrobić w domu, a przed świętami kazałam mężowi zrobić remont w kuchni, salonie, przedpokoju, bo przecież jak się dziecko urodzi to nie będzie kiedy:) A z tymi oknami też mnie korci, ale od czego ma się męża, nie zrobi tego tak dobrze jak ja, ale zawsze będą czystsze:D Pozdrawiam
UsuńMoją wizję perfekcyjnie wysprzątanego domu zmodyfikował mój kreatywny 2-latek, przy którym sprzątanie wydawało mi się syzyfową pracą ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście moja córka ma prawie 5 lat, więc jest ciut lepiej, choć nie raz łapię się za głowę jak 5 minut po sprzątaniu ona robi przemeblowanie po swojemu:)
UsuńOj pamiętam jak wpadłam w szał porządkowy przy pierwszym dziecku :-) Przy drugim nie zdążyłam dotrwać do tego etapu, bo córeczka urodziła się przedwcześnie.
OdpowiedzUsuńMi córka zrobiła niespodziankę w 34 tygodniu, dlatego teraz z synem (31 tydz) planuję wszystko z dużym wyprzedzeniem:)
UsuńToż to mowa o wiciu gniazdka :) to jest bardzo fajny czas :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam:)
UsuńTo musi być niesamowitcie fajne, takie oczekiwanie i przygotowania... Oczyszczanie przestrzeni dla nowego członka rodziny :D
OdpowiedzUsuńTo bardzo magiczny czas:) Świadomość tworzenia miejsca dla nowego członka rodziny, wicie gniazda:) Polecam każdemu:)
UsuńPrzed przyjściem dziecka na świat kobiety mają tyyyle energii :) Ciężko powstrzymać się przed sprzątaniem :P
OdpowiedzUsuńTo prawda, rozpiera mnie energia, aż się muszę pilnować, żeby nie przesadzić z wysiłkiem:D
UsuńNiedawno byłam na tym samym etapie :) Wspaniały czas przed Wami :) Wszystkiego najlepszego!!!
OdpowiedzUsuńOj też mnie czekają takie gruntowne porządki. :D Ale forsować się przy tym nie zamierzam, ja ogarnę to co lekkie, a moja druga połowa to co ciężkie. :D
OdpowiedzUsuńJasne;) trzeba korzystać z pomocy drugiej połówki, mogą się wykazać a my ciut odpoczniemy:D
UsuńCałe szczęście to już za mną :-)
OdpowiedzUsuń