Przedpremierowa recenzja - Córka Ewy
Autor: Honore de Balzac
Tytuł: Córka Ewy
Wydawnictwo: Mg
Okładka: Twarda
Ocena: 7/10
Zapraszam Państwa na recenzję klasyku, który dzięki Wydawnictwu
Mg, będzie mieć swoją ponowną premierę już 15 lutego! Mowa tu o
dziele pisarza Honore de Balzac'a, którego myślę że nie trzeba nikomu
przedstawiać. To kolejna powieść historyczna o kobiecie w roli głównej.
Ostatnio miałam przyjemność napisania recenzji Hrabiny Cosel tego samego wydawnictwa.
FABUŁA
Książka rozpoczyna się od opisu pokoju w
najpiękniejszym pałacu ulicy Neuvedes - Mathurivis. Buduar ten jest przepięknie
udekorowany.
"Mimo iż bez rodziny, mimo iż dorobił się, sam
Bóg wie jak, du Tiller zaślubił w 1831 ostatnią córkę hrabiego de Granville,
jednego z najgłośniejszych przedstawicieli magistratury francuskiej, który
został parem Francji po rewolucji lipcowej".
Nikt nie mógł przewidzieć zmian w ustroju politycznym,
które znacząco wpłynęły na finanse hrabiego de Vandenesse.
Jak to bywało w XIX wieku, kobiety w bardzo młodym
wieku wychodziły za mąż, były też bardzo pobożne i niezwykłą wagę w tamtych
czasach przykładano do dobrego wychowania. Dowiemy się o dwóch siostrach, które
miały na imię Maria. dziewczęta były bardzo pilnowane przez matkę. Mogły tylko
cztery razy do roku uczestniczyć w balach, matka dbała o ich moralność. Siostry
były bardzo samotne, ojca widywały też bardzo rzadko.
Jedna z nich narzekała, że choć jest obsypywana
diamentami i chodzi w najlepszych kreacjach, to nie może rozporządzać ani
szelągiem. O wszystkim decyduje jej mąż, ona nie ma prawa głosu, co nie
podobało się kobiecie. Z zewnątrz, mogło się wydawać, że jej życie to raj, bo
miała wszystko.
"Oto, jak się zdaje, wiekuiste znaczenie
symbolicznego węża, do którego Ewa zwróciła się prawdopodobnie z nudów. Morał
ten wyda się może nieco śmiały w oczach protestantów, którzy biorą Genezę
bardziej na serio niż sami Żydzi"
Powyższy cytat tłumaczy nam dlaczego na okładce jest
ilustracja kobiety , którą oplata wąż, trzymający w paszczy jabłko.
Kobiety w XIX wieku pragnęły miłości, niestety często
małżeństwo było poniekąd transakcją , w której mężczyźni byli od działania, a
żony miały posłusznie wykonywać ich polecenia. Jeśli pragnęły prawdziwego
uczucia, to te odważniejsze miały kochanków.
MOJA OPINIA
Córka Ewy, to niewielkich rozmiarów powieść historyczna autorstwa
Honore'a de Balzac'a. Bez problemu przeczytacie ją w jeden dzień:)
Bardzo podoba mi się umieszczony wstęp słynnego tłumacza Tadeusza
Żeleńskiego - Boya, z 1918r, który wprowadza nas w historię ówczesnej
Francji, a także przybliża nam postać samego autora.
Okładka przywodzi mi na myśl Eden i pierwszą kobietę w
raju, czyli Ewę. Imię te jest również w tytule książki. Skojarzenie jest
proste. Mamy tu kobietę ubraną w typowy dla tego okresu sposób, a owija ją wąż
z jabłkiem, który ją kusi. Jak wcześniej pisałam, kobiety w tamtych czasach nie
miały łatwego życia. Często wychodziły w bardzo młodym wieku za mąż dla jakiejś
korzyści. Nie było tu mowy o miłości. Jedno jest pewne, nie chciałabym żyć w
tamtych czasach, choć lubię dowiedzieć się czegoś nowego i ta powieść bez
wątpienia dostarcza wielu cennych informacji historycznych.
To powieść obyczajowa, osadzona w XIX wiecznej
Francji. Prawdziwa gratka dla miłośników historii tego kraju, czasów Burbonów.
Jeśli chcecie się też dowiedzieć jak wyglądały relacje damsko - męskie w
tamtych czasach to koniecznie zajrzyjcie do tej pięknie wydanej książki:)
Za egzemplarz przedpremierowy dziękuję Wydawnictwu
Mg
_____
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:
a) polubienia mojego FACEBOOK'a
i/lub
b) zaobserwuj profil na INSTAGRAMie
5 komentarze
Wstyd się przyznać, ale nigdy nie czytałam dzieł Balzaca. Nie dość, że klasyka literatury, to jeszcze w tłumaczeniu mojego ukochanego Boya (po niego akurat sięgam bardzo często). Muszę przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńZawsze można nadrobić zaleglosci☺
UsuńDla mnie nie koniecznie, ale podeślę mamie ;)
OdpowiedzUsuńTemat XIX w. Francji ostatnio jest mi bliski. Zainteresowanie modą i silnymi, niezależnymi kobietami prezentuje na swoim blogu.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzaja
Powieści historyczne to "nie moja bajka". Zdecydowanie wolę fabułę osadzoną w naszych, współczesnych czasach :)
OdpowiedzUsuń