Oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy mikserem, dodając powoli cukier. Potem dodajemy żółtka, mieszamy z białkami trzepaczką. Na koniec powoli dodajemy przesianą przez sitko mąkę energicznie mieszając. Masę wylewamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, o wymiarach 25 na 25 cm. Biszkopt pieczemy około 30 min w temperaturze 180 stopni.

W czasie gdy piecze się biszkopt, robimy krem. Z 500 ml mleka połowę odlewamy do garnka. Dodajemy do niego skórkę z 1 pomarańczy. W drugiej części mleka rozpuszczamy budyń i cukier. Gdy mleko zaczyna bulgotać, wyciągamy skórki, następnie dodajemy resztę mleka z budyniem, energicznie mieszamy. Gdyby masa była zbyt gęsta, to zmiksujmy ją z 4-5 łyżkami mleka. 

Galaretkę rozpuszczamy we wrzątku i odstawiamy do ostygnięcia.

Wyciągamy biszkopt z piekarnika, nasączamy sokiem z pomarańczy, który zostanie po krojeniu owoców na plasterki.  Na biszkopt wykładamy krem. Ciasto może być ciepłe. Następnie dajemy na nie pokrojone pomarańcze, a na końcu kilka łyżek stężałej galaretki. Wkładamy do lodówki, żeby ciasto ostygło i gotowe. Smacznego!😋

 Jak Wam podoba się ten przepis? Lubicie pomarańcze? Jakie ciasta z nimi robicie? Piszcie w komentarzach. Miłego dnia, A.