Szalona wiosna - Aleksandra Tyl

by - maja 20, 2018

Autor: Aleksandra Tyl

Tytuł: Szalona wiosna

Wydawnictwo: Prozami

Okładka: Miękka

Ocena: 9/10

Witajcie kochani😊 Dziś zapraszam Was na recenzję najnowszej książki Aleksandry Tyl. Powieść ta, jest ostatnią częścią cyklu Cztery Pory Roku. Poprzednie książki to: Magiczne lato, Karmelowa Jesień, Anielska Zima. Ja zaś zapraszam Was na Szaloną wiosnę :) 

FABUŁA:

Główną bohaterką książki jest Dorota. Kobieta nie była bardzo religijna, ale mimo to zdziwił ją widok obrazu Matki Boskiej w klubie nocnym. Nie wiedziała, czy powinna czuć się obrażona, na pewno czuła niesmak. Kobieta postanowiła zmienić swoje życie i wyjechać na misje. Podjęła tę decyzję, będąc mocno pijaną, a nie bez znaczenia był również fakt, iż rozstała się z mężczyzną i straciła pracę. Na domiar złego, wracając do domu skradziono jej torebkę i wpadła do piwnicy mężczyzny, który zajmował się magią.

"Bo po prostu poszła w odstawkę, znalazł sobie inną, wyższą, szczuplejszą, młodszą, ładniejszą. Tak po prostu mnie zamienił, rozumiesz? Dziwisz się, że interesują mnie laleczki voodoo? Nie chcę wbijać mu igły w serce, mam ochotę wyrwać mu włosy, niech zacznie łysieć [...]"

A ona nadal go kochała i marzyła, by do niej wrócił. Podjęła się szalonego pomysłu, nie zdradzę Wam jakiego, żeby nie popsuć niespodzianki:) Siostra Doroty - Alicja, zaczęła się o nią martwić, bo zanim nie wróciła do domu, zadzwoniła do niej i oznajmiła, że wyjeżdża na misję. Główną bohaterkę zaś połączyła niezwykła więź z mężczyzną o imieniu Michał. Pomyślicie pewnie, jakiś romans, ale nic z tych rzeczy. Po tej przygodzie, w kobiecie zaszły pewne zmiany.

"Dorota, zazwyczaj roztrzepana, kipiąca pomysłami i energią, zdawała się teraz bardziej wyciszona, ale błysk w oczach i typowy dla niej figlarny uśmieszek powstały bez zmian"

Nie chcę za dużo zdradzać, dlatego podaję Wam ogólny zamysł fabuły, tak żebyście z przyjemnością odkrywali dalsze części przygód Doroty. Kobieta zaczęła pracę w galerii sztuki swojej siostry. Jedno jest pewne - główna bohaterka była szalona, a o tym jak zakończyła się jej historia, koniecznie przeczytajcie w książce Aleksandry Tyl. 

MOJA OPINIA:

Jak już wspomniałam we wstępie, ta powieść to ostatnia część cyklu, a zarazem moje pierwsze moje spotkanie z autorką. Po tej lekturze wiem, że nie ostatnie:) Podoba mi się styl pisania autorki. Książka do najcieńszych nie należy, ale dzięki dużej ilości dialogów i zaskakującej zmianie akcji, czytało się ją bardzo szybko, no i najważniejsze że z przyjemnością.

To powieść obyczajowa, w której każda kobieta, którą zostawił chłopak i straciła pracę, może upatrywać swoją historię. Bo czy może być większa kumulacja nieszczęść, od utraty ukochanego i pracy w praktycznie tym samym czasie? Te wydarzenia i spotkanie niezwykłej osoby, wpłynęły na decyzję, którą podjęła kobieta, a będzie to magiczny element tej opowieści. Nie powiem na pewno o co chodzi, jedno gwarantuję, na to raczej byście nie wpadli, bo mi to do głowy nie przyszło:) 

Główna bohaterka jest szalona jak tytułowa wiosna, myślę że ją polubicie, choć niektóre jej wybory są dosyć dyskusyjne. To kobieta, która nie poddała się po przykrych wydarzeniach, a można powiedzieć że wyszła z nich silniejsza. Pomocna okazała się jej siostra, która dała jej pracę, w której się dopełniały. Dorota, to kobieta którą z pewnością polubicie, bo ja bardzo. Chętnie przeczytałabym książkę o jej dalszych losach, zaś jak tylko będę miała możliwość to z przyjemnością sięgnę po poprzednie części z cyklu. Ta powieść poprawi wam humor i da nadzieję, że nawet z ciężkiej sytuacji jest wyjście i los może się odmienić. Bardzo mi się podoba to, że historia Doroty dobrze się kończy i niejako autorka spina historię klamrą kompozycyjną, stawiając na drodze bohaterki kolejny raz mężczyznę. Tego samego, z którym połączyła ją magiczna więź. Koniecznie sięgnijcie po Szaloną wiosnę, jeśli szukacie dobrej powieści obyczajowej, pełnej dobrego humoru i pozytywnych zwrotów akcji. 

A Wy znacie twórczość tej autorki? Czytaliście poprzednie książki z cyklu Cztery pory roku? Jeśli tak, to jakie są wasze wrażenia? Jak myślicie jaki wątek magiczny jest w tej książce? Piszcie w komentarzach:)  Miłego dnia, A.


Za  książkę dziękuję Wydawnictwu Prozami
________________________________________________________
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:
a) polubienia mojego  FACEBOOK 
i/lub 
b) zaobserwuj profil na  INSTAGRAM

You May Also Like

12 komentarze

  1. Chyba obraz Matki Bożej, upijanie się po stracie pracy i chłopaka oraz pomysł wyjazdu na misje i to wszystko razem, nie stanowi dobrego połączenia. Choć Ty wypowiadasz się o książce bardzo pozytywnie. Może zwyczajnie mam w ostatnim czasie kiepskie nastawienie do naszych rodzimych autorów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Opis fabuły jakoś i mnie nie przekonał. Nie wiem, czy sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, bądź co bądź, zarys wydaje się szalony :D
    I jeszcze ta magia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem jak to się stało, że jeszcze nie słyszałam o tej książce. Muszę przyznać, że intryguje, lubię takie klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie mój typ jeśli chodzi o tematykę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że książka nie trzyma się jakiś utartych schematów - fajnie, bo i takie książki czyta się właśnie dużo ciekawiej. Jak skończę aktualne pozycje, które czytam to sięgnę i po tę! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim marzeniem jest wyjechać na misję, ale jakoś ja za bardzo nie daje od siebie i Bóg na razie też, zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak dziwne połaczenie, że aż musze to przeczytać 😉

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety, to książka nie dla mnie - absolutnie nie mój klimat. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z recenzji wynika, że ta książka to mieszanka wybuchowa. Nie znałam tego tytułu, a z autorką jeszcze się nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam na imię Dorota i jestem niewierząca i to chyba koniec podobieństw. Mam w domu Angielską Zimę, ale jeszcze jej nie przeczytałam, wydawała mi się za bardzo chick flick jak to mówią Anglicy, a ja za nimi nie przepadam, ale ale nie powinno się oceniać po okładce

    OdpowiedzUsuń
  12. Najbardziej zaskakuje mnie fakt, że nie słyszałam jeszcze o takim wydawnictwie :P

    OdpowiedzUsuń

Wpadnij na Instagrama