Jakie wnioski po pierwszym roku działalności bloga? Co się zmieniło od ostatniego podsumowania?

by - maja 22, 2018


Witajcie kochani😊 Dzisiaj dla mnie, jako blogerki, szczególny dzień, bowiem dokładnie rok temu 22 maja 2017r. pojawił się pierwszy wpis na blogu zatytułowany Początek. Z zamiarem założenia bloga nosiłam się od dawna, ale zawsze wynajdowałam jakieś wymówki, żeby tego nie robić, aż podjęłam decyzję, że co mi szkodzi spróbować:D I myślę, iż to był strzał w dziesiątkę!

Przez ten rok wiele się zmieniło, przede wszystkim w naszym życiu pojawił się synek, który wywrócił je do góry nogami, ale on i córka są dla mnie motorem napędowym do działania i pisania przede wszystkim tekstów parentingowych. Często od różnych osób słyszę, nie mam czasu, bo mam małe dziecko. Myślę, że to tylko jedna z wymówek, bo jak widzicie po mnie, jak się chce, to i czas się znajdzie :D 

Bez problemu łączę prowadzenie bloga z opieką nad dziećmi, prowadzeniem domu...Czytam dużo książek, około 7 w miesiącu, znajduję czas na pisanie recenzji, dodawanie przepisów, postów o dzieciach, nauce języka angielskiego. Nawiązałam wiele współprac, zarówno z wydawnictwami, autorką jak i różnego rodzaju firmami. Dodatkowo prowadzę konta na Facebooku i Instagramie. A jak urodziny to i prezenty:) Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie gdzie do wygrania egzemplarz książki "Gorączka". Dla rodziców też coś mam : konkurs z Canpol babies zachęcam do udziału w jednym i drugim rozdaniu:)


A jakby zajęć było mało, to od niedawna zostałam też klubowiczką Oriflame  Wygodniej jest mi robić zakupy z katalogu, gdzie kurier mi przywozi je do domu, no i w której drogerii dostaje rabat na wszystko -20% ? Dzięki temu miałam okazję poznać online wiele ciekawych osób, no i nie bez znaczenia jest też mój rozwój osobisty. Nie chcę być postrzeganą jedynie jako mama "siedząca" z dzieckiem w domu. Chcę być aktywna i to jest powód wyboru tylu aktywności. Oczywiście nie jest łatwe pisanie przy małym dziecku, ale dobra organizacja pomaga i gdy tylko Filip mi na to pozwala to piszę teksty "na zapas". Nie raz miałam chwile zwątpienia, tak jak np we wrześniu, bo często słyszałam "po co ci to, skoro nic na tym nie zarabiasz? " Jak widać nie posłuchałam tych życzliwych osób. A teraz przejdźmy do faktów:)

Jakie zmiany zaszły od ostatniego wpisu podsumowującego poprzednie pół roku? 

Po pierwsze i myślę, że najważniejsze, to fakt zmiany nazwy z angelaopisuje na apetyczneksiazki co bardziej nawiązuje do profilu mojego bloga. Głównie umieszczam tu recenzje nowości książkowych, ale nie zabraknie też przepisów na smaczne domowe potrawy, desery, tematy parentingowe, konkursy. Zmieniło się również logo i wygląd bloga. Myślę, że były to korzystne zmiany, bo jest was coraz więcej.  Dla porównania zestawienie z listopada znajdziecie tutaj


3 najchętniej czytana recenzje:

1.  Po prostu misja
2. Czerwony parasol
3. Z teściową za pan wróg

3 najchętniej oglądane przepisy:

1. Rogaliki z nutellą i truskawkami
2. Ciasto z budyniem, galaretką i owocami na kruchym spodzie 
3. Szarlotka z bezą

Miesiąc, z największą liczbą postów - styczeń
Najmniej zaś pojawiło się we wrześniu


Gdzie możecie mnie znaleźć? I jeszcze więcej liczb:

  • Facebook - dawniej 164 polubień , teraz 737 
    • Instagram - dawniej 112, teraz 929
     
  • Liczba odwiedzin do listopada 26.000, teraz to już ponad 117.000!
  • Liczba wydawnictw, z którymi współpracowałam jednorazowo lub stale 19 (jakie to zobaczcie w zakładce Współpraca i kontakt)
     
 Czego sobie życzę na kolejny rok? Nie przestawać pisać, rozwijać się, nawiązywać nowe współprace i kontakty, a w przyszłości napisać wymarzoną książkę :) Pierwszy krok już w tym kierunku uczyniłam, wysyłając swoje opowiadanie na konkurs Piórko 2018, kto wie, może kiedyś mi się to marzenie spełni:) 

Prowadzicie bloga? Jakie są powody, dla których to robicie? Co chcielibyście osiągnąć? Piszcie w komentarzach. Miłego dnia, A.


_____
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:
a) polubienia mojego  FACEBOOKa
i/lub 
b) zaobserwuj profil na  INSTAGRAMie




You May Also Like

4 komentarze

  1. Gratuluje ciągłego rozwoju :) zmiana nazwy rzeczywiście trafiona :) Odpowiadając na twoje pytanie, chyba sam jeszcze do końca nie wiem, dlaczego ten blog prowadzę... Nie zrozum mnie źle, ponieważ cieszę się, że tak powiem chwilą. Nie oczekuję, że będzie on moim dodatkowym zarobkiem, po prostu pisanie na nim sprawa mi frajdę i nie zakładam sobie po nim, póki co nic konkretnego poza pracą nad systematycznością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje :-) I tak trzymać ,świetnie dajesz sobie radę :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby więcej takich rocznic! :) Ja jestem dopiero na samym początku blogowej drogi. Dlaczego blog? Chyba forma odskoczni :) Dodatkowo jest to dla mnie możliwość rozwoju :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Wpadnij na Instagrama