Sobota, czyli jak w wielu polskich domach pora na cotygodniowe sprzątanie😆 Pewnie już się powtarzam, ale dzięki chorowaniu nie mam żadnych większych zaległości w sprzątaniu.

Pewnie większość z was pomyśli, że oszalałam, ale lubię sprzątać, jest to dla mnie fantastyczny sposób na odreagowanie stresu, przemyślenie pewnych spraw. Jasne porządek jest ważny, zwłaszcza gdy w domu jest dziecko, ale nie jestem jakąś pedantką. Najbardziej lubię moment zaraz po całej akcji pt „Sprzątanie”, ale w przypadku mojej rodzinki, efekt nie jest długotrwały, najwyżej pół dnia..😏 ale i tak wiem dla kogo to robię i mam z tego ogromną przyjemność.  Okna umyte, firanki wyprane a nowe poprasowane i powieszone, ale czeka mnie dziś jeszcze najgorsze, czyli plewienie. Jest to coś czego naprawdę nie lubię:-/ Nie ma jednak nic lepszego od własnego szczypiorku, rzodkiewki, moja Lila je uwielbia, czy innych warzyw. Nie mam jakiegoś wielkiego gospodarstwa, o co to nie!😂Zwykły przydomowy ogródek. A propo znacie jakieś skuteczne sposoby na pozbycie się mrówek? W tym roku jest istna plaga, czy znacie jakiś środek, który wypędzi mrówki, jednocześnie nie niszcząc warzyw? Piszcie w komentarzach🐜