Cztery kobiety. Filomena, Lotka, Beatrice, Garcinda - Paul Heyse
Autor: Paul Heyse
Tytuł: Cztery kobiety. Filomena, Lotka, Beatrice, Garcinda
Wydawnictwo: Mg
Okładka: Twarda
Ocena: 7/10
Witajcie w tą chłodną niedzielę :) Pogoda sprzyja czytaniu, dzisiaj przychodzą do was ze świeżą recenzją, tym razem pora na klasyk - a mianowicie powieść Cztery Kobiety, autorstwa Paula Heyse'a, który miałam przyjemność poznać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Mg.
Fabuła:
Jak sam tytuł wskazuje, głównymi bohaterkami są cztery kobiety - Filomena, Lotka, Beatrice oraz Garcinda. Każda inna, ale łączy je jedno - nieszczęśliwe zakończenie. Filomena była uznawana za niebezpieczną, antypatyczną kobietę. Los nie był dla niej łaskawy, bo wylądowała w szpitalu, jak do tego doszło, doczytajcie w tej krótkiej części. Są cztery główne bohaterki, mnie jednak najbardziej zaciekawiła ta część, opisująca historię Lotki. Pięknej dziewczyny, w której zakochali się dwaj przyjaciele:
"Pański przyjaciel jest po prostu zadurzony w dziewczynie, czemu zresztą zupełnie się nie dziwię. Przeczytał kilka romansów i zdaje mu się, że poznał świat i ludzi. Ta iluzja zwykle kończy się rozczarowaniem.... Ale cóż mnie to właściwie obchodzi?"
Pokłócili się o to, kto ma z nią być, aż wreszcie jeden z mężczyzn ustąpił. Mimo, iż kobieta odwzajemniła uczucie młodzieńca, to z ważnego powodu, musiała się oddalić tam, gdzie nikt jej nie znajdzie. Co spotka pozostałe dwie bohaterki? O tym już doczytajcie sami.
Moja opinia
Opis na okładce bardzo zachęca, bo kto by nie chciał poznać historii, których:
"Splot niemożliwych do pogodzenia racji, godny pióra Sofoklesa lub Shakespeare'a, wyraża się tutaj w zwięzłych nowelach. Cztery bohaterki cierpią nie za swoje winy, cztery historie pięknej, czystej miłości kończą się jakże nieszczęśliwie"
Mimo, iż głównie całe nieszczęście spada na tytułowe kobiety, to nie obędzie się też bez cierpienia mężczyzn, którzy byli w nich zakochani, lub po prostu w jakiś sposób związani. Autor w tych krótkich opowiadaniach, bo tak mogę nazwać, te rozdziały, opisuje zupełnie inne charaktery, historie. Jedyny mianownik, które je łączy to cierpienie. Mimo, iż na pierwszy rzut oka, wydawać by się mogło, że to typowy romans, to nic bardziej mylnego, bo nie znajdziemy tu szczęśliwego zakończenia. Autor miał ku temu wyższy cel, a mianowicie obnażyć pewne ludzkie zachowania, takie jak obłuda i przekonania społeczeństwa. Sam autor został nagrodzony Literacką Nagrodą Nobla, książka dla miłośników klasycznych powieści, osobiście wolałabym jedno opowiadanie, ale bardziej rozbudowane. Oczywiście ogromny plus za przepiękne wydanie, które ozdobi niejedną bibliotekę:)
A wy czytaliście już Cztery kobiety? A może znacie inne dzieła tego autora? Sięgacie często po klasyki? Piszcie w komentarzach, a ja wam życzę miłego wieczoru :) A.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Mg
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:
a) polubienia mojego FACEBOOK'a
i/lub
b) zaobserwuj profil na INSTAGRAMie
2 komentarze
Książka ma przepiękną okładkę. Jestem bardzo ciekawa historii tych czterech kobiet :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://tamczytam.blogspot.com/2019/07/morederstwo-po-ponocy.html
Nie czytałam tej książki, i autora tez, niestety nie znam.
OdpowiedzUsuń