Ławeczka księżnej Daisy - Gabriela Anna Kańtor
Autor:Gabriela Anna Kańtor
Tytuł: Ławeczka księżnej Daisy
Wydawnictwo: Mg
Okładka: Miękka
Ocena: 8/10
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81aweczka_ksi%C4%99%C5%BCnej_Daisy_w_Pszczynie#/media/File:DaisyVPless.jpg |
Witajcie kochani :) Chcę napisać wam o książce, którą właśnie przeczytałam. Może nie wiecie, ale mieszkam w województwie opolskim, więc do Pszyczyny mam całkiem niedaleko. Z ciekawostek to dodam, iż pewien czas pracowałam w zamku, co prawda w Mosznej, ale sentyment mi pozostał. Zapraszam w podróż do dwóch światów, tego z przeszłości i rzeczywistości.
Fabuła
Jak już sama autorka zdradza w tytule, jedną z głównych bohaterek jest księżna Daisy, ale o jaką ławeczkę chodzi? O tym napiszę trochę później. Mary Theresa Oliva, bo tak brzmiało prawdziwe imię Daisy, urodziła się w Anglii, ale na stałe związała się z Pszczyną. Wyszła za mąż za pruskiego władcę, z którym miała troje dzieci, bo jedno umarło. Jak na tamte czasy przystało, nie było to małżeństwo z miłości, ale dzięki niemu, a raczej przyjacielskich kontaktach z teściem, mogła zrobić wiele dobrego dla ludzi.
Kolejną postacią jest Lenka Rejnicz, a właściwie to Leila Raj (nietypowe jak na prawie 40 letnią kobietę imię, nawet jak na te czasu). Była znaną dziennikarką w stolicy, czas przeszły, bo dostała "wilczy bilet". Jej rodzice umarli kilka lat temu, ona zaś była singielką, więc nic jej nie trzymało w Warszawie. Postanowiła wyjechać, a z nieznanych dla niej przyczyn, wylądowała aż na południu Polski, bo w Pszczynie.
"Życie jednak nie do końca potoczyło się po jej myśli, a rzeczywistość nie okazała się, niestety, piękniejsza od marzeń. A właśnie tego naiwnie się spodziewała!"
Lenka siada na ławeczce księżnej Daisy i wydaje jej się, że posąg do niej przemówił. Kazał jej napisać o sobie książkę, ale prawdziwą, nie takie kłamstwa jak w jednym filmie o Daisy. Tak rozpoczyna się powieść, z pozoru o nie mających nic ze sobą wspólnego kobietach, ale czy aby na pewno? Sprawdźcie sami.
Moja opinia
Nie jest to tylko powieść historyczna, choć stanowi ono tło do wydarzeń opisanych współcześnie. Sama postać księżnej Daisy jest wielobarwna, to bez wątpienia była kobieta niezależna, daleko wybiegająca poza swoje czasy, a nader wszystko bardzo dobra i pełna współczucia. Powinna stanowić wzór dla władców tego świata. Autorka w ciekawy sposób łączy księżną i Lenkę, zupełnie inne osobowości, ale jak się później okaże, mają one ze sobą coś wspólnego. W dzisiejszych czasach nie ma nic pewnego. Jedyną stałą, są dobre rzeczy, które po nas pozostaną, bo kariera szybko przemija, jak możemy się dowiedzieć na przykładzie Lenki.
Gabriela Anna Kańtor w ciekawy sposób opisuje Pszczynę, śląskie obyczaje, możemy też poznać też trochę gwarę. Sama historia Lenki też jest interesująca, bo znajdziemy w niej elementy fantasy, bo nie ma chyba nic zwykłego w tym, że przemawia do nas posąg :) Ciekawa powieść zarówno obyczajowa jak i historyczna, miłośnicy tych gatunków będą szczęśliwy. Sama też dzięki lekturze chcę odwiedzić Pszczynę i usiąść na ławeczce księżnej Daisy, kto wie, może i do mnie przemówi? :) Z lektury dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy, o najbliższej mi okolicy.
A wy lubicie książki, które łączą ze sobą elementy dawne ze współczesnymi? Byliście może kiedyś w Pszczynie, lub słyszeliście o samej księżnej Daisy? Piszcie w komentarzach, miłego dnia, A.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Mg
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:
a) polubienia mojego FACEBOOK a
i/lub
b) zaobserwuj profil na INSTAGRAMie
4 komentarze
Oj nie, niestety nie przepadam za tego typu książkami, dlatego sobie daruję. W Pszczynie też nie byłam, o księżnej nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńKsiężna Daisy coś mi mówi, a może tylko mylę z ukochaną Kaczora Donalda? Lubię gdy inteligentnie łączy się ze sobą starość i nowość :)
OdpowiedzUsuńZapisuję do przeczytania, bo te rozmowy na ławeczce wydają się ciekawe.
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie ta książka niestety 🙁
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com/