Przedpremierowa recenzja - Nagranie

by - kwietnia 15, 2019

 Przedpremierowa recenzja - Nagranie

 

Autor: Małgorzata Falkowska

Tytuł: Nagranie

Wydawnictwo: Kobiece

Okładka: Miękka

Ocena: 9/10

 

Witajcie kochani :) Ogromnie się cieszę, że mogę podzielić się z wami przedpremierową recenzją książki Małgorzaty Falkowskiej - Nagranie. Premiera dokładnie za miesiąc, czyli 15 maja 2019 r. a ja już jestem po lekturze. Jak widać po wysokiej ocenie, podobała mi się. Poniżej kilka słów o fabule i oczywiście moja opinia, zapraszam.

FABUŁA:

Toruń, w ciągu niespełna pół roku zaginęło pięciu młodych mężczyzn. W mieście zaczyna się panika. Sprawę prowadzi Komisarz Maciej Gorczyński. Jedynym śladem są paczki, które przychodzą do rodzin zaginionych. W środku każdej z nich jest nagranie i kartka z życzeniami świątecznymi, bowiem wydarzenia mają miejsce tuż przed Bożym Narodzeniem. 

"Nazywam się Kacper. Kacper Ropiejko. Wiem, że zgrzeszyłem, i wiem, że to, co mnie spotkało, jest jedynym dobrem, jakie mogłem uczynić na tym świecie. [...] Mnie już nie ma, ale wy jeszcze jesteście. Jeszcze! Wesołych Świąt"

Powyższy fragment jednoznacznie wskazuje, iż zaginiony nie żyje. Nie będzie to jedyna ofiara w tej śmiertelnej układance. Policja nie może znaleźć sprawcy, dlatego komisarz prosi jasnowidzkę Sylwię Trojanowską, która już im pomagała we wcześniejszych sprawach. Macieja łączyło coś z kobi
etą, ale czy to aby na pewno przeszłość? 

Bez wątpienia Sylwia pomogła w sprawie, choćby w ten sposób, że odkryła, iż w tle każdego nagrania leci inna piosenka w tle. Jedno co je łączy, to to, że utwory są o zdradzie. To okazała się kluczowa informacja. Nie zabrakło też fałszywych tropów.

"- Ty nie jesteś częścią mojego planu [...] Nie pasujesz do mojej układanki, choć damska krew mogłaby się ładnie komponować w moim dziele. Jednak nie zdradziłaś. Ty masz mnie tylko doprowadzić do niego"

Mordercą okaże się ktoś, kogo nikt by nie podejrzewał, ze względu na płeć i statut społeczny. Kim jest on, ona i po co mordował/a ? Przekonajcie się sami.



MOJA OPINIA:

Książkę Małgorzaty Falkowskiej skończyłam czytać zaledwie wczoraj wieczorem, a już napisałam dla was recenzję, aby na świeżo przekazać co o niej myślę. Miałam już okazję poznać twórczość tej autorki, co prawda w powieści obyczajowej ale debiut z książką kryminalną uważam za bardzo udany. W pierwszej chwili skojarzyłam tytuł z filmem Ring, w którym ktoś ginie po obejrzeniu taśmy, natomiast w tym przypadku nagranie przychodzi po śmierci zaginionego. 

W pracy blogera książkowego cenię sobie to, że mam możliwość przeczytania danej powieści jeszcze przed jej premierą, to ogromne wyróżnienie. Sama wybieram też to co czytam, nic więc dziwnego iż tym razem trafiło na kryminał. Dołączony do niego był box, dzięki któremu mogłam sama poczuć się jak detektyw. Kto z nas nie lubi rozwiązywać zagadek.

Co to samej treści utworu, to bardzo przyjemnie się ją czyta. Nie wiem, czy takie określenie jest na miejscu, pisząc o kryminale, ale zaryzykuję. Wydarzenia opisywane są ze strony komisarza i Sylwii. Oprócz morderstw, jest tu też wątek romansu, choroby, rodziny, przez co powieść ma kilka wymiarów, a samo zakończenie jest zaskakujące. Okazuje się, że tu nie chodziło tylko o zabicie kogoś, a o wyższy cel, w chorym umyśle przestępcy. Tak jak w podziękowaniach autorka napisała, pierwsze skojarzenie co do nazwiska jasnowidzki, miałam takie samo, jak podejrzewam że większa liczba czytelników. Jednoznacznie skojarzyła mi się z pisarką. Mordercą okazuje się, ktoś kogo byśmy nie podejrzewali, a tak powinno być w każdym dobrym kryminale. Jeszcze raz powtórzę, bardzo udany debiut w tym gatunku, liczę na kontynuację przygód komisarza Macieja Gorczyńskiego i Sylwii Trojanowskiej.

A jakie jest wasze pierwsze skojarzenie, związane z tytułem? Jak myślicie kto jest mordercą? Lubicie kryminały, znacie twórczość Małgorzaty Falkowskiej? Jestem ciekawa waszych opinii, piszcie śmiało w komentarzach, dobrego dnia, A.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu 
 

 

_____
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:
a) polubienia mojego  FACEBOOK'a
i/lub 
b) zaobserwuj profil na  INSTAGRAMIE

You May Also Like

6 komentarze

  1. Nie znam żadnej książki autorki, ale ta zapowiada się bardzo interesująco :) Lubie takie kryminały i cieszę się, że powstają pod piórem polskich autorów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie słyszałem o tej autorce. Ta książka zdecydowanie mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaszczyt czytać przedpremierową recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm, ja też nigdy nie słyszałam o autorce. Ani o wydawnictwie. Dobrze dowiedzieć się czasem czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy pomysł na fabułę. Przeczytam z chęcią, ale może zostawię sobie na czas świąt... W sumie szkoda że premiera jest teraz, a nie właśnie przy świętach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi całkiem ciekawie, chociaż nie do końca są to moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń

Wpadnij na Instagrama