Przedpremierowo - Kredziarz C.J. Tudor
Autor: C.J Tudor
Tytuł: Kredziarz
Wydawnictwo:Czarna Owca
Okładka: Miękka
Ocena: 10/10
Dziś zapraszam Was na recenzję książki, której wprost nie mogłam się doczekać:) Jestem wielką fanka wszelkiego rodzaju thrillerów, kryminałów, więc często po nie sięgam. Powszechnie wiadomo, że Wydawnictwo Czarna Owca jest liderem jeśli chodzi o wydawanie świetnych książek w tymże gatunku i tak też jest w tym wypadku! Premiera Kredziarza przypada na 28 lutego 2018r, a ja dokładnie miesiąc przed tym terminem, mam przyjemność podzielenia się z Wami moimi odczuciami na temat tej fenomenalnej powieści.
FABUŁA
Powieść rozpoczyna się od informacji, że w lesie znaleziono rozczłonkowane ciało dziewczynki, brakowało jej głowy, której nigdy nie znaleziono.
'' [...] nigdy nie doszliśmy do porozumienia, kiedy to wszystko się zaczęło. Może w dniu, w którym Gruby Gav dostał na urodziny wiadro z kredami? Czy jak zaczęliśmy nimi rysować tajemnicze symbole? Albo kiedy same zaczęły się pojawiać? A może wtedy, kiedy znaleziono pierwsze zwłoki?"
Urodziny Gav'a, syna bogatych lekarzy przypadały w sierpniu. Zorganizowano przyjęcie w ogrodzie, był grill i magik. Podczas rozpakowywania prezentów, chłopak dostał kredy, ale nie było przy nich listu z informacją od kogo był to prezent.
Akcja powieści rozgrywa się w 1986 r i trzydzieści lat później - w 2016r. Czterej chłopcy znaleźli zwłoki, a po latach, jeden z nich postanowił napisać o tym książkę, ale nigdy do tego nie doszło. Z późniejszej lektury dowiemy się , że mama Gav'a dostała paczkę z płodem świni i listem, że jest morderczynią dzieci. Wywnioskować z tego można, że klinika w której pracowała, uczestniczyła w przeprowadzeniu zabiegu aborcji, co było bardzo szokujące zwłaszcza w latach osiemdziesiątych. Był to pierwszy raz, gdy chłopak miał do czynienia z policja, choć wątpliwe było to, że odnajdą oni sprawcę tego makabrycznego zdarzenia.
"Śmierć dotykała innych ludzki, nie naszych rówieśników, a zwłaszcza nie tych, których znaliśmy. Była odległa i abstrakcyjna, ale na pogrzebie Seana Coopera chyba pierwszy raz zrozumiałem, że tak naprawdę czai się tuż za rogiem".
Dziwnym zrządzeniem losu umarł chłopak, który gnębił jednego z członków paczki, można by pomyśleć, że dopadła go karma.
Zagadki z przeszłości odnajdą odpowiedź w przyszłości, jaką? O tym przeczytajcie w książce. Nic nie jest tu takie, jakim się wydaje, jedyne co mogę wam zdradzić to informacja, że dowiemy się co stało się z głową zamordowanej przed trzydziestoma laty dziewczyny.
MOJA OPINIA
Czy macie też tak jak ja, że czekacie z niecierpliwości, aż ukarze się jakaś powieść? Takie odczucia miałam względem tej książki. Trudno, żeby było inaczej po przeczytaniu tylu zachęcających światowych recenzji. Powiem Wam jedno: ta książka jest zachwycająca! Podoba mi się to, że autorka w tak barwny sposób kreuje dwie rzeczywistości, opisując lata osiemdziesiąte, jak i te współczesne. Decyzje podejmowane przed trzydziestu laty, wpływają na aktualną rzeczywistość.
Jak mają się do tego dziecięce zabawy kredę? Któż z nas nie bawił się w dzieciństwie w różnego rodzaju podchody, lub inne zabawy z użyciem kredy? Rysunek wisielca i kawałek kredy, to główny element który przewija się przez całą powieść, spaja ją w logiczną całość. Nie bez znaczenia jest sama okładka powieści. Mówi się, żeby nie oceniać książki po okładce, ta zaś jest genialna w swej prostocie, uważam, że nie mogłaby być lepsza.
Dzięki lekturze dowiemy się, że każdy ma swoje sekrety, nawet dzieci, które wydawać mogłoby się, że są takie niewinne, podejmują decyzje, które mają niefortunne zakończenia. C.J. Tudor w ciekawy sposób opisuje wydarzenia, mnogość dialogów napędza akcję, która jest wartka, a przede wszystkim zaskakująca. Czy może być coś lepszego od totalnego zaskoczenia czytelnika, bo tak właśnie się czuję po tej powieści. Nie umiałam się dosłownie od niej oderwać, przeczytałam ją w zaledwie jeden dzień, co dla mnie stanowi najlepszą rekomendację. Jeszcze jedna informacja mnie bardzo zaskoczyła, a mianowicie że Kredziarz, to debiut pisarki, a jakże fantastyczny! Tylko wyczekiwać kolejnych powieści autorki.
To dosłownie mrożący krew w żyłach dreszczowiec, z zaskakującym zakończenie, z miłą chęcią obejrzałabym jego filmową adaptację. Totalnie jestem pod wrażeniem warsztatu pisarskiego autorki jak i samej historii opisanej w książce. Z czystym sumieniem mogę polecić Wam tę powieść, absolutnie nic w niej bym nie zmieniła, a śmiało mogę powiedzieć, że to najlepszy thriller, jaki przeczytałam w ostatnich latach, a czytam naprawdę dużo:) Jeśli będziecie mieć tylko możliwość, to koniecznie przeczytajcie Kredziarza.
Za egzemplarz przedpremierowy dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca
_____Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:
a) polubienia mojego FACEBOOK'ai/lubb) zaobserwuj profil na INSTAGRAMIE
19 komentarze
Lubię wszelakie kryminały i thrillery, więc twoją recenzją dodałaś mi nową pozycję do przeczytania! Zaintrygowała mnie już sama okładka. Z jednej strony prosta: czarne tło i mały rysunek narysowany kredą, takie, jakie sami tworzyliśmy w czasach szkolnych. Z drugiej prostota przyciąga najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńCzasem siła tkwi w prostocie:)
Usuń10/10, więc musi być dobra.
OdpowiedzUsuńTo moja subiektywna ocena, ale z tego co czytałam na innych blogach, to wiele osób myśli podobnie:)
UsuńZapowiada się świetnie! Z chęcią ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńAle mnie zachęciłaś, muszę koniecznie zdobyć ta książkę :-)
OdpowiedzUsuńTo totalnie nie mój gatunek, jednak z Twojego opisu wynika, że jednak jest szansa, że mi się spodoba :) Cóż, nie pozostaje mi nic innego jak czekać na premierę :D
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować czegoś nowego, może akurat Ci przypadnie do gustu:)
UsuńLubię kryminały, ale chyba nie aż tak, żeby czekać z niecierpliwością na premierę.
OdpowiedzUsuńDo mnie też przyszedł "Kredziarz"! Tyle, że czeka na swoją kolej :/
OdpowiedzUsuńTak bardzo chciałabym rzucić wszystko i przeczytać go, ale nie mogę tak zrobić :(
Pozdrawiam!
jak już będziesz miała swoją recenzję, to podeślij linka, chętnie przeczytam:) Znam ten ból, gdy książek tak wiele, a czasu niekoniecznie.... dobrze że jestem w ciąży i nie chodzę do pracy:)
UsuńMówi się, zeby nie oceniać książki po okładce, jednak gdybym zobaczyła tę książkę w sklepie, kupilabym od razu. I kupie, bo zaciekawilas mnie tą recenzja.
OdpowiedzUsuńTak okładka od razu mi się spodobała, ale ważne ze treść nie zawiodla😀
UsuńZapowiada sie ciekawie. Lubie rozwiazywac zagadki w trakcie xzytania.
OdpowiedzUsuńTrochę trzeba poglowkowac😊
UsuńCzuję się zachęcona, choć książka już po recenzji wydaje się mrożąca krew w żyłach
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo☺
UsuńTę książkę sprezentowałam szefowej, bo już miałam swoją kanadyjską premierę. Mam nadzieje, że również jej się spodoba, tak jak Tobie :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo chcę przeczytać. :D
OdpowiedzUsuń