Włoszki. Czego mogą nas nauczyć? - Gabriella Contestabile
Autor: Gabriella Contestabile
Tytuł: Włoszki. Czego mogą nas nauczyć?
Wydawnictwo: Literackie
Okładka: Miękka
Witajcie kochani po dłuższej przerwie:) Koniec roku i początek nowego to dla mnie czas wzmożonej pracy, więc niestety nie było za wiele czasu na czytanie, ale na szczęście nadrabiam zaległości. Jestem świeżo po lekturze książki, której sam tytuł nam wiele zdradza, bo myślę że każdy z nas ma jakieś skojarzenia z Włochami, Włoszkami. No właśnie tylko jakie? Mi sam kraj kojarzy się oczywiście z pysznym jedzeniem, no a same Włoszki z kobietami o dużym temperamencie. Autorka chce nam pokazać jakie te kobiety są naprawdę.
Nie jest to poradnik, raczej coś na kształt autobiografii z ciekawostkami dotyczącymi tego kraju. Nie jestem znawcą mody, ale nie trzeba też nim być, aby wiedzieć że Włochy słyną z dobrej jakości materiałów, przepięknych kreacji no i znanych projektantów, takich jak np Dolce & Gabana. Sama okładka jest przepiękna w swej prostocie, nie odwraca uwagi od treści, a wręcz zachęca aby zajrzeć do środka. Główny wniosek z lektury jest taki, że kobiety te są pewne siebie, ale skąd się bierze u nich ta cecha charakteru? No właśnie na te pytanie odpowiada Gabriella Contestabile w swojej książce.
Sama książka ma ciekawą strukturę, rozdziały przeplatane są pięknymi zdjęciami, nie zabraknie też tu wielu specjalnie zaakcentowanych cytatów. Jednym z moich ulubionych cytatów, to słowa wypowiedziane przez Audrey Hepburn:
"Prawdziwe piękno kobiety ma odzwierciedlenie w jej duszy. Tkwi w trosce, jaką otacza ona innych, i pasji, która z niej emanuje. Takie piękno z upływem lat staje się coraz bardziej widoczne. "
Typowa "matka polka" często zapomina o sobie, jej potrzeby są zawsze na samym końcu. Najważniejsze dla niej jest dobro dzieci, męża, pozostałych członków rodziny, a dopiero na samym końcu, jeśli wystarczy czasu to jej własne. Od Włoszek możemy się nauczyć, że należy też pamiętać o sobie, zrobić coś dla poprawy naszego samopoczucia, bo my też jesteśmy ważni. Jeśli sami o siebie nie zadbamy, to nie mamy gwarancji, że ktoś zrobi to za nas. Autorka opisuje swój los imigrantki, która ze względu na pracę ojca dyplomaty, musiała opuścić swoją ojczyznę i przystosować się najpierw do życia w Kanadzie, a potem w Stanach Zjednoczonych. Ona i jej rodzina nigdy jednak nie zapomnieli o kraju, w którym się urodzili. Gabriella Contestabile dużo miejsca poświęca też na tak ważną kwestię dla Włochów jak jedzenie i sztuki piękne. Książka bez wątpienia jest godna polecenia dla osób, które interesują się tym krajem, kulturą, a także dla tych co chcieliby właśnie ją poznać. Nie chce zdradzać za wiele, dlatego polecam po nią samemu sięgnąć.
A Wam z czym kojarzą się Włochy? Napiszcie w komentarzach, moje zdanie poznaliście na wstępie tego posta.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Literackiemu
_____
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:
a) polubienia mojego FACEBOOKa
i/lub
b) zaobserwuj profil na INSTAGRAMie
12 komentarze
Zaciekawilaś mnie swoją recenzją, choć rzadko sięgam po tego typu książki, to tą chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mnie to cieszy :)
UsuńMnie Włoszki kojarzą się z dużą pewnością siebie, co dodaje im niesamoowitego uroku. Mniej ważna jest fizyczność, a bardziej nastawienie do świata i ludzi. Oczywiście mam świadomość, że nie powinno się tak generalizować, ale jednak w mojej głowie zapisał się właśnie taki obraz przedstawicielek tego cudownego kraju. Dzięki za interesujacą recenzję :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, nie wolno generalizować, ale zawsze jakąś opinię swoją mamy:) Mi też kojarzą się z pewnością siebie, która wręcz od nich bije, to godne pozazdroszczenia
UsuńFakt, zawsze podobały mi się starsze zadbane Włoszki... podobnie jak Francuski.. Raczej jednak odnoszę to do kobiet z wyższych sfer, a nie typowej mammy;)
OdpowiedzUsuńOj też mi się tak wydaje😊
Usuńbardzo lubię takie lektury, wynikające z lektury subtelne różnice, które sprawiają, że włoszki tak bardzo różnią się od reszty świata ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wyróżniają się z tłumu
UsuńMi Włochy kojarzą się z ciepłem, słońcem, pięknymi miastami i pysznym jedzeniem. I ogromną ilością makaronu, co jest bardzo na plus, bo makaron ubóstwiam. Jednak samej kultury nie znam, ale chętnie poznam, więc pewnie sięgnę, jak tylko wpadnie mi w ręce.
OdpowiedzUsuńMarzył mi się wyjazd do Włoch, ale wiadomo nie w tej sytuacji
UsuńPowoli zaczynamy nabierać tej pewności siebie :) Wpływ różnych kultur daje o sobie znać.
OdpowiedzUsuńSuper!
Usuń