Czy warto brać udział w Booktour'ze?
#bookmorning :) Zwykle tym hasłem witam się na moim profilu na Instagramie. W dużej mierze jest to profil książkowy, tzw bookstagram. Znajdziecie tam zdjęcia książek, które aktualnie czytam, zajawki do recenzji, które są na tym blogu. Jednak nie zupełnie o tym chcę dzisiaj pisać. Chcę opowiedzieć tym, którzy nie wiedzą, czym jest booktour, jak wziąć w nim udział, a przede wszystkim czy warto?
Co to jest booktour?
Jak nie trudno się domyśleć, termin pochodzi z języka angielskiego i w dosłownym znaczeniu jest to książka w drodze. Dana pozycja wędruje od organizatora takiej akcji, do osób, które zgłoszą chęć przeczytania danej książki i tak po kolei, aż na końcu z powrotem wrócą do właściciela. Każdy booktour ma określony regulamin, przeważnie czytelnicy mają na przeczytanie i odesłanie danej pozycji 2 tygodnie, czasem trochę więcej. Mogą, a nawet muszą zostawić po sobie ślad, np zaznaczeniem cytatów, odręcznie wpisanymi hasłami, przyklejeniem fiszki, a przede wszystkim ogólną myślą związaną z daną książką. Przeważnie każdemu takiemu wydarzeniu towarzyszy nutka ciekawości, bo oprócz tego, że nie wiemy do końca jaka jest treść pozycji, to zwykle razem z nią dostajemy tzw "umilacze" czytania. Są to z reguły różnego rodzaju słodycze, zakładki, kawa, herbata, kisiel itp. Czytanie samo w sobie jest przyjemnością, ale gdy się dostanie od kogoś coś słodkiego, to jakoś jest to bardziej miłe:) Gdy się już przeczyta książkę, to odsyła się do kolejnej osoby w kolejce, uzupełniając to, co się zjadło, choć nie jest to obowiązek, ale myślę że tak wypada.
W ilu booktourach brałam udział?
Mam rodzinę, dwie prace, bloga, stałe współprace z wydawnictwami, więc czasu na czytanie nie jest za dużo, zwłaszcza na coś dodatkowego. Do tej pory miałam przyjemność wziąć udział w 3 takich booktourach. W pierwszym czytałam książkę Apartament w Paryżu, w drugim Córki smoka a teraz jestem świeżo po przeczytaniu Współlokatorów. Chętnie w niedalekiej przyszłości, jak tylko znajdę odrobinę czasu, to zgłoszę się do kolejnego, a może i nawet sama jakiś zorganizuję.
Czy warto brać udział w booktour'ze ?
Przyszła kolej na odpowiedź na tytułowe pytanie - Czy warto brać udział w booktour'ze? Odpowiedź brzmi - TAK! To niesamowita okazja, aby przeczytać zwykle najnowszą książkę lub klasyk bez konieczności kupowania jej czy czekania w kolejce do wypożyczenia. Jednak najważniejsze dla mnie jest to, że mam możliwość przeczytania co o danej książce myślą inni uczestnicy, dlatego zwykle wolę być na końcu kolejki, niż na początku. No i jako przeciwnik pisania po książkach, w tym przypadku robię wyjątek i notuję swoje przemyślenia. Zupełnie inaczej czyta się taką pozycję, człowiek jest jej bardziej ciekawy. Oczywiście za każdym razem cieszę się, gdy przychodzą do mnie nowości z wydawnictw, ale to zupełnie inne uczucie.
Jak wziąć udział w booktour'ze?
Przede wszystkim trzeba być miłośnikiem czytania, mieć konto na Instagramie i obserwować bookstragramy. Tam w relacjach lub na konkretnych profilach pojawia się informacja o zapisach. Wystarczy wysłać wiadomość do organizatora, z wyrażeniem chęci udziału i gotowe! Czekamy, aż książka do nas dojdzie. Fajne jest też to, że możemy mniej więcej określić kiedy nam pasuje, żeby do nas dotarła. Każdy kto prowadzi bookstagram, lub bloga o tematyce związanej z książkami, ma określone terminy napisania recenzji dla wydawnictw, więc trzeba wybrać odpowiedni moment, w którym tego czasu jest więcej na przeczytanie.
Podsumowanie
Oczywiście jak najbardziej polecam spróbować swoich sił w takim wspólnym czytaniu, jeśli spróbujecie raz, to jestem prawie pewna, że będziecie chcieli jeszcze :) Mam nadzieję, że was zachęciłam tym postem i rzecz jasna zapraszam serdecznie na mój profil na Instagramie @angelika_fronia tam niedługo pojawi się nowy post o ostatnim booktourze, w którym brałam udział.
A wy słyszeliście wcześniej o booktor'ze? Braliście już może w jakimś udział? A może macie w planach? Zaczytanej niedzieli, A.
_____
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:
a) polubienia mojego FACEBOOK'a
i/lub
b) zaobserwuj profil na INSTAGRAMIE
8 komentarze
Nie brałam nigdy udziału w takiej akcji, wydaje się ciekawa, tylko trochę za dużo zachodu :) Oczywiście dla osób, które zajmują się książkami, np. piszą blogi o książkach to pewnie świetny sposób na przeczytanie wartościowych (i mniej pewnie też) pozycji. Ja jednak wolę e-booki, łatwej mi się czyta :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie trochę czasochłonne ale jaka radość gdy dostanie się taką paczkę
UsuńNigdy nie słyszałem o booktourach, muszę to sprawdzić na Instagramie. :)
OdpowiedzUsuńJa wcześniej też, dopóki nie zaczęłam pisać recenzji książek
Usuńja to chyba za bardzo lubię mieć książki na własność :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno jeden z minusów
UsuńTotalnie nie miałem pojęcia, że takie coś istnieje. Ja jednak często wracam do książek, więc nie wyobrażam sobie udziału w takiej akcji.
OdpowiedzUsuńJa też wolę mieć książki na własność, ale od czasu do czasu dobrze wziąć udział w takiej akcji dla zabawy
Usuń