Dzieciństwo w cieniu rózgi. Historia i oblicza przemocy wobec dzieci - Anna Golus

by - sierpnia 19, 2019


Autor:Anna Golus

Tytuł: Dzieciństwo w cieniu rózgi. Historia i oblicza przemocy wobec dzieci 

Wydawnictwo: Editio historia

Okładka: Miękka

 

Witajcie kochani :) Dziś przychodzę do was z recenzją książki, która na pewno do łatwych nie należy, ale jest niezwykle istotne znać fakty, które są w niej zawarte. Opowiada ona historię tzw "klapsa" aż do czasów współczesnych. Już sama okładka jest dosyć kontrowersyjna. 

Autorka porusza różne historie od czasów starożytnych, aż po nowożytne, ukazując jak zmienia się obraz tzw wychowania dzieci. Pierwsza z wielu opowieści, które mocno mną wstrząsnęły, to wyjaśnienie terminu "w powijakach". Do tej pory kojarzyły mi się one z czymś przyjemnym, dopóki nie poznałam faktu, iż chodzi o to, że dawnej Europie owijano dzieci szczelnie pasami materiałów, tak aby jak najbardziej skrępować ruchy dziecka. Dawniej rodzice uważali, że to zabezpieczy dziecko przed zrobieniem sobie krzywdy. W efekcie dziecko potrafiło być 2 tygodnie, nawet do miesiąca czasu nie przewijane, bo tak rzadko zmieniano pasy materiału. Skutkowało to ty, iż niemowlę przebywało tak długo we własnych odchodach i nabawiało się różnego rodzaju infekcji, które często doprowadzały do śmierci. Aż trudno sobie wyobrazić ogrom cierpienia tych dzieci. 

"Ciekawym wyjaśnieniem braku kar cielesnych u ludów pierwotnych jest też fakt, iż niektóre z tych społeczności wierzyły, że bite dziecko umrze, lub że nie potrafiły wymierzać takich kar. "
Osobiście jako mama i pedagog uważam, że dzieci mają prawo do swojego zdania, dokonywania wyborów, oczywiście rodzic jest po to, aby wskazać mu odpowiednią ścieżkę, pilnować, by mu się nic nie stało. Jestem osobą wierzącą, ale nie pochwalam tego co dawniej robili rodzice swoim dzieciom, bo tak im nakazywało Pismo Święte. Bicie dziecka uznawano jako przejaw  rodzicielskiej miłości. O zgrozo napisano nawet kilka jeśli nie kilkanaście podręczników, o tym jak prawidłowo karcić dzieci, na szczęście część z nich wycofano ze sprzedaży. 

Badania dowodzą, że osoby, które w czasie dzieciństwa doświadczyły przemocy, też stosują ją wobec swoich dzieci. 

" O ile kary cielesne wobec dorosłych uznaje się niemal powszechnie za łamanie podstawowych praw człowieka, o tyle takie same kary stosowane wobec dzieci traktuje się [...] jako metodę wychowawczą, choć dzieci również mają prawo do nietykalności cielesnej"

Autorka oprócz wielu ciekawych, a zarazem drastycznych historii, przytacza nam także wiele potrzebnych dokumentów, m.in Deklarację Praw Dziecka. A także wymienia jakie są rodzaje przemocy, czym się objawiają i przytacza smutne statystki. Bardzo się cieszę, że żyję w czasach, gdy coraz surowiej karze się osoby, które wyrządzają krzywdę tak bezbronnym istotom, jakimi są dzieci. Bardzo smutna, a zarazem ciekawa pozycja zarówno do przeczytania przez rodzica, jak i nauczyciela czy wychowawcę. 

A z czym wam się kojarzy określenie "powijaki"? Znacie definicję rózgi? Czytaliście jakieś książki tej autorki? To moja pierwsza, ale nie ostatnia pozycja. Miłego dnia, A.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Editio Historia

_____
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:
a) polubienia mojego  FACEBOOKa
i/lub 
b) zaobserwuj profil na  INSTAGRAMie

You May Also Like

11 komentarze

  1. Dzięki Twojemu wpisowi poznałam definicję "w powijakach" i kolejny raz zrozumiałam, jak wiele sformułowań przyjmujemy bezkrytycznie, nie zastanawiając się nad ich znaczeniem, etymologia, kulturowym dziedzictwem. Jestem ciekawa tej książki, z chęcią przeczytam. Pozdrawiam, M.
    mira-black-abyss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze te określenie kojarzyło mi się przyjemnie, aż do lektury tej książki

      Usuń
  2. Powijaki kojarzy mi się również w owijanie dziecka, ale po ty by nie spadło lub aby pobudzić pewne bodźce (na chwile nie tygodnie!).

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam książek tej autorki. Powijaki mi się kojarzą z rozwojem, małym dzieckiem... a rózga chociaż ma negatywne znaczenie dla mnie zawsze będzie prezentem od Mikołaja, jak byłam niegrzeczna:D
    Ciekawa książka, jednak troszkę nie w moim stylu

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem przeciwna biciu dzieci, a tych, którzy je katują, to powinno izolować się od społeczeństwa. Niemniej są sytuacje, kiedy współcześnie głoszone metody wychowawcze komletnie zawodzą. Znajomy opowiadał mi, jak nie wytrzymał, gdy jego siostrzeniec dusił świnkę morską, a ojciec dziecka, czyli jego szwagier próbował synowi w trakcie duszenia zwierzątka wytłumaczyć, że tak nie wolno, że to świnkę boli i próbował taką perswazją spowodować, że syn zaprzestanie swojego morderczego czynu. Problem w tym, że dzieciak był za mały na takie argumenty. Zwierzątko by zdechło, gdyby nie interwencja znajomego. Dał siostrzeńcowi klapsa. Dziecko wg jego opowieści od razu puściło świnkę. "Nieprzyjemnie, prawda?" miał spytać znajomy "To był delikatny klaps, a świnkę bolało jeszcze bardziej." Nie opisując już dalszych losów rodziny wygląda, że klaps odniósł ponoć długoterminowy efekt w podejściu malca do żywych zwierzątek. Oczywiście doszło do kłótni między braćmi nt. sposobów wychowawczych itd. Brat znajomego uważał, że dałby radę przekonać syna przed zabiciem zwierzątka. Nie wiem z czyich porad ten facet korzystał, ale uważam to za kompletnie nieodpowiedzialne. Kierowanie argumentów, do małego dziecka, które nie ma jeszcze rozwiniętej inteligencji kognitywnej, jak do osoby dorosłej nie sprawdza się w każdej sytuacji. W tym konkretnym przypadku ojciec przekazał synowi, że żywą istotę można traktować jak zwykłą zabawkę. Bardzo pedagogicznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makabryczne doświadczenie, niestety wielu dorosłych myśli, że dzieci zrozumieją co się do nich mówi, bo my tak chcemy

      Usuń
  5. Podoba mi się, nie zanosi się na dywagacje nad moralnym uzasadnieniem lub potępieniem "klapsa". Tego jest pełno, ale cała droga przez wieki, świetny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  6. ie znam tej autorki ale zdaje się ze pozycja istotna dla rodziców.

    OdpowiedzUsuń

Wpadnij na Instagrama