Witajcie kochani :) Dzisiaj chcę wam opowiedzieć o książce, która rzuciła inne światło na czynności, które wykonujemy każdego dnia. Nigdy nie zastanawiałam się, jaki wpływ na moje życie ma technologia. Dowiedziałam się z lektury wiele ciekawych i przydatnych informacji, kilka opisze poniżej.

Hello world  - to pierwsze stwierdzenie, które  uczą się programować informatyce na zajęciach, nie bez przyczyny są i w tytule książki. Świat technologii zdominowany jest przez mężczyzn, a tutaj poznajemy cenioną panią matematyk - Hannah Fry i poznamy jej punkt widzenia na otaczający nas świat, pomoże również nam zrozumieć pewne zjawiska. We wstępie autorka przywołuje nasze relacje z algorytmami, nie mówi, że wszystkie są złe, ale na pewno mają wpływ na nasze życie. Jest to książka o ludziach, dokąd zmierzamy i co się zmienia dzięki technice. 

Poznajemy historię z roku 1997, w której to niepokonany do tej pory mistrz szachów - Kasparow, przegrał pojedynek z maszyną.

"Byłem pod wielkim wrażeniem gry Deep Blue - napisał w 2017 roku.- Za bardzo zacząłem przejmować się tym, do czego jeszcze może być zdolny, i straciłem z oczu fakt, że mam problem nie dlatego, że on gra tak dobrze, tylko dlatego, że ja gram tak źle"

Każdego dnia spotykamy się z algorytmami, np szukając pewnych informacji w Internecie, to one podsuwają nam to, czego możemy szukać. Kolejną historią z morałem jest przykład zawodowego kierowcy, który tak słuchał się wskazówek GPS-a, że o mały włos nie spadł z urwiska. Zupełnie zignorował to co widział przed sobą. Dalej posłuchamy o Tesco. 

Chyba każdy z nas robił choć raz robił zakupy w tym supermarkecie. Autorka opisuje nieco śmieszną historię pewnego małżeństwa, która ma związek z zakupami robionymi w sieci. Nie powiem o co chodzi, najlepiej sami przeczytajcie. Będzie to kolejny dowód na to jak technologia wpływa na nasze życie i może nawet doprowadzić do rozpadu małżeństwa. 

Algorytmy nie są w stanie bezbłędnie przewidzieć co zrobi człowiek w przyszłości. Jesteśmy zbyt chaotyczni, irracjonalni, żeby można było cokolwiek prognozować. Niemniej jednak pewien algorytm pomógł w ujęciu przestępcy zwanego "wampirem z Anglii"

"Już samo pojawienie się algorytmów zachwiało poczucie uczciwości, które dotyka istoty naszego człowieczeństwa i każe nam zadawać sobie pytania o to, jak ma wyglądać nasze społeczeństwo i jak sobie radzić z nadciągającą erą wszechwładzy beznamiętnej techniki"

Książka mimo, że naukowa, to dzięki wplataniu ciekawych historii, przykładów, jest bardziej przystępna dla czytelnika. Autorka w zrozumiały sposób opisuje świat maszyn, które nas otaczają i stara się odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule. Technologia idzie na przód i być może wiele stanowisk w pracy zostanie  zastąpionych przez maszyny. Czy jednak można pozwolić maszynom na wydawanie wyroków, w których stawką jest życie człowieka? Na te i inne pytania postara się odpowiedzieć Hannah Fry. Książka bardzo mi się spodobała i ogromnie polecam tą skarbnicę wiedzy o otaczającym nas świecie. 

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Literackiemu

_____

Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do: