O dziewczynce bez daru - Agata Fąs
Autor:Agata Fąs
Tytuł: O dziewczynce bez daru
Wydawnictwo: AlterNatywne
Okładka: Miękka
Ocena: 7/10
Witajcie kochani:) Rok 2018 powoli dobiega końca, dlatego spieszę do was z kolejną recenzją. Po nie łatwej książce pod względem tematu, teraz przyszła pora na coś lżejszego, a mianowicie książkę dla dzieci. Dobrze czasem oderwać się od rzeczywistości, o ile książek fantasy nie lubię, o tyle po te dla dzieci chętnie sięgam, zwłaszcza gdy mogę je czytać mojej córce.
Tytuł już wiele zdradza, wiadomo że główną bohaterką będzie dziewczynka, która nie ma daru.
Na przecięciu głębokich szlaków i głębokich dolin leżało niewielkie miasto. Wydawać by się mogło, że nie różni się ono od innych w okolicy, jednak mieszkańcy miasta posiadali różne umiejętności.
"Wielki Magu, dlaczego los nie ofiarował mi żadnego daru?"
Te słowa wypowiedziała Nali, 13 -letnia tytułowa dziewczynka bez daru. Przez to, że nie posiadała wyjątkowych umiejętności, jak pozostali mieszkańcy miasta, to była bardzo samotna. Nikt nie chciał się z nią bawić, a dorośli jej po prostu unikali. Nali nie przejęła się tym faktem, wręcz odwrotnie, była wdzięczna że a sprawne ręce i nogi.
Postanowiła pomóc tym, którzy nie mogą powiedzieć tego samego o sobie. Każdego dnia pomagała staruszkom, a z czasem młodszym dzieciom, czytając im bajki, opatrując skaleczenia. Niestety, z powodu tego, iż była "zwyczajna" została wygnana z Miasta Wybranych. Udało się do lasu, aby poszukać swojego daru.
"Przejmuję cię, ponieważ okazałaś przyjaźń samotnemu drzewu które rośnie na polanie. Nie należy ono do Lasu, jednak stąd się wywodzi, tu mieszkają jego przodkowie i dlatego traktuję je jak jedno ze swoich dzieci. Odtąd i ty będziesz moją córką"
Autorka opisze dokąd udała się dziewczynka, kogo spotkała, no i najważniejsze, czy odnalazła w sobie jakiś dar. Książkę się czyta bardzo szybko, dzięki dużej liczbie dialogów. Są też śliczne ilustracje, które myślę, że spodobają się każdemu dziecku. Historia jest dosyć prosta i jak przystało na opowieść dla dzieci, dobrze się kończy. Dla mnie jednak najważniejszy jest morał płynął z opowieści. To, że nie masz jakiś szczególnych umiejętności, widocznych na pierwszy rzut oka, nie oznacza, że jest się gorszym. Każdy może spełniać jakąś potrzebną rolę w społeczeństwie. Jaką miała Nali, o tym dowiedzcie się sami. Książkę przeczytałam mojej córce i jej się bardzo spodobała, a to najlepsza rekomendacja.
A wy macie jakiś dar? Ładnie śpiewacie, a może jesteście świetnymi biegaczami? Lubicie czytać książki dla dzieci? Piszcie w komentarzach, A.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu AlterNatywne
________________________________________________________
Jeśli podoba Ci się mój blog, to zapraszam do:
a) polubienia mojego FACEBOOKa
i/lub
b) zaobserwuj profil na INSTAGRAMie
3 komentarze
Moja super moc? Nie będę oryginalna: jestem mamą :)
OdpowiedzUsuńjuż mi się podoba pomysł na fabułę. Chętnie przeczytam tę książkę nawet sama dla siebie :D
OdpowiedzUsuń"To, że nie masz jakiś szczególnych umiejętności, widocznych na pierwszy rzut oka, nie oznacza, że jest się gorszym. Każdy może spełniać jakąś potrzebną rolę w społeczeństwie".
OdpowiedzUsuńBardzo mądre słowa. Przekonałeś mnie do tej książki.